W środowisku pracy największym zagrożeniem dla słuchu jest hałas. Długotrwałe przebywanie w hałasie, którego wartość poziomu dźwięku A przekracza 80 dB może spowodować uszkodzenia słuchu takie jak ubytek słuchu czy też szumy uszne. Ubytek słuchu jest procesem nieodwracalnym, rozwijającym się stopniowo w ciągu lat narażenia na hałas. Charakterystyczne jest to, że najwcześniej uwidaczniają się ubytki słuchu wywołane działaniem hałasu przy częstotliwości  2, 3 i 4 kHz. Podstawową konsekwencją ubytku słuchu jest pogorszenie zrozumiałości mowy. Ubytek słuchu powoduje, że część sygnału mowy znajduje się poza obszarem dźwięków słyszalnych. Ponadto innymi konsekwencjami ubytku słuchu są problemy z określaniem kierunku dochodzenia dźwięku, oceną głośności dźwięków czy też utrata zdolności rozróżniania wysokości dźwięku. Szumy uszne polegają na samoistnym powstawaniu dźwięków w układzie słuchowym przy braku zewnętrznego źródła tych dźwięków. Osoby cierpiące na szumy uszne słyszą samoistnie gwizdy, świsty, dzwonienie, itp. dźwięki.

Skutki oddziaływania hałasu na słuch zależą głównie od poziomu ciśnienia akustycznego hałasu i czasu narażenia. Im dłuższy czas narażenia oraz wyższy poziom ciśnienia akustycznego hałasu na który narażeni są pracownicy to jest większe ryzyko pojawienia się ubytku słuchu [1]. Dodatkowo szczególnie niebezpieczny dla słuchu jest hałas impulsowy, w przypadku którego istotne zmiany poziomu ciśnienia akustycznego (często powyżej 140 dB) zachodzą w krótkim czasie. Hałas taki może być nawet przyczyną natychmiastowego uszkodzenia słuchu. Czasowe  przesunięcie progu słyszenia może wystąpić po pojedynczej ekspozycji na hałas związany np. z wystrzałem artyleryjskim.